czwartek, 13 września 2012

Rysowanki rodzinne



Maluch nie lubi rysować a uczy się pisać, za to starszak jest baaardzo zainteresowany wszelkimi rodzajami broni a mama wręcz przeciwnie. Lekiem na całe zło okazały się rysowanki. Tę fantastyczną zabawę z dziećmi znalazłam  W krainie wesołych "łobuzów".
 
Rozpoczęłam od zakazu oglądania wieczorynki do wieczornego posiłku. Po chwili histerii (maluch) i obrażenia (starszak) zapanowała względna cisza. I wtedy zaproponowałam coś innego. Porysujmy - powiedziałam do chłopców. Zaczął maluch od namalowania Big Bena (why? why ? :) ). Wtedy starszak namalował pojazd FBI. Moja kolej ...dorysowałam drogę i dwie dziewczynki trzymające się za ręce. Maluch (chcący kopiować brata we wszystkim) namalował bazę FBI. No to koniec ...pomyślałam. Zaraz pojawi się zastęp pistoletów, złodziei i gustowna cela (maluch uwielbia, bo łatwa do narysowania :) ). Więc ostatnim wysiłkiem skierowałam zabawę na inne tory...namalowałam sklep z balonami ....A potem poszło lawinowo ...
 
Starszak dorysował balonik w złączonych rękach dziewczynek. Maluch śmiesznego Pana w kamizelce. Kto by pomyślał, że do wprowadzenia pokoju potrzeba sklepu z balonami :) No i słońca w rogu rysunku, i prysznicu na Big Benie, i domku, z którego kret wystawia nos. Oto nasze dzieło
 

A jutro znowu kolacja ...i nowa historia :) Spróbujcie sami jakie to przyjemne :)


4 komentarze:

  1. Szkoda, że nie zaczęłaś spisywać swoich pomysłów wcześniej, najlepiej tuż po urodzeniu dziecka, miałabym wtedy gotowy poradnik na temat wychowania dziecka.

    A tak? Pozostaje mi po prostu urodzić takie już kilkuletnie ;-)

    to mówiłam ja, wierna fanka Twych matczynych poczynań :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewa powiem Ci w sekrecie, że nie było za dużo o czym pisać :) Moje "przebudzenie" trwa jakiś czas dopiero (co jest dowodem na to, że można zacząć "slow life" w każdym momencie życia)...odkąd zrozumiałam naprawdę o co w tym życiu chodzi ;) tak, tak w tym wieku :)

    Ale za to nabieram rozpędu. Otacza mnie mnóstwo życzliwych ludzi i w świecie rzeczywistym i wirtualnym. Po prostu jestem szczęśliwa ...i tym szczęściem chcę się z Wami podzielić. A jeśli ktoś skorzysta? ...jeszcze lepiej :)korzystajcie do woli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. krajobraz jak ze snu - gdzie się nie obejrzysz, tam niespodzianka :D

    OdpowiedzUsuń