poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Dziecko na warsztat - historyczny

Kiedyś na FB toczyła się długa dyskusja dotycząca tego czy i dlaczego warto uczyć dzieci historii. W końcu wiele faktów jest nie potwierdzonych. Podręczniki mówią jedno a źródła historyczne drugie. Ale każdy z nas chce znać swoją tożsamość, swoje korzenie. A więc zapraszam na ...



Postanowiliśmy zbadać pierwszą dynastię rządzącą Polską, a mianowicie Piastów.
Chłopcy wycinali Poczet Władców Polski.


Hm ..., już gdzieś ich widzieliśmy :)
 
 
Potem przy pomocy książek chłopcy ustalili chronologię ich wstępowania na tron.
 





Z innych książek, serdecznie polecamy "Był sobie król... czyli poczet Piastów dla dzieci" , której autor to Mariusz Wollny. Książka dowcipna i ciekawa. Opisuje wiele faktów, których próżno szukać w podręczniku do historii. Choć fragmenty cytowane z kronik nie były napisane łatwym językiem. My czytaliśmy zatem wybiórczo :)

 
Następnym etapem będzie stworzenie osi czasu. Kuba ma zastanowić się nad formą. Zaprezentujemy jak będzie gotowa. Dodatkowym zadaniem jest odnalezienie władców, których groby znajdują się we Wrocławiu. A poniżej mały fragment osi, który Kuba już przygotował w prezentacji zaliczającej bieżący rok.
 
 





 
Graliśmy również w historyczną grę planszową „Piast – Rzut kostką przez polskie dzieje”. Gra po raz pierwszy powstała w 1904 r wydana przez Zakład Narodowy im. Ossolińskich. O grze można przeczytać TUTAJ, ja dodam jedynie, że jest to gra bardzo dobrej jakości, a  rozgrywka ciekawa. My ustaliliśmy dodatkową regułę, że osoba, która przemieści się na dane pole sama decyduje czy czytamy dodatkowe informacje  zawarte w dodatkowej książeczce. Gra absolutnie warta posiadania.
 



 
A nasz inne historyczne posty znajdziecie w zakładce HISTORIA
 

Bardzo ciekawi mnie jakie pomysły miały bardzo kreatywne mamy.
A Wy? Zapraszam serdecznie na pozostałe blogi.
 

niedziela, 27 kwietnia 2014

Urodziny -Akademia Pana Kleksa

Bardzo spóźniona relacja pourodzinowa :) Niestety szczeniak pochłania większość czasu wolnego, więc zrobił się tu lekki przestój :) W tym roku królowała ...


Przyjęcie rozpoczął Pan Kleks od krzyżówki. Szpak Mateusz dzielnie mu sekundował. 




Nie obyłoby się bez Kleksografii, u nas w wydaniu paintball - owym :)



Geografia - pierwsza osoba wykrzykiwała kontynent, rzucając piłkę do drugiej, której zadaniem było powiedzieć nazwę rośliny, zwierzęcia, rzeki itp. znajdującej się na tym kontynencie.



Dzieci robiły też siatki na "motyle" ze starej firanki, które babcia pozszywała w kształt rożków (dzięki mamusiu :) ).


A potem cały ogród zalały bańki mydlane, które dzieci łapały w siatki na motyle.



Gościliśmy księżniczki, baletnice, czerwone kapturki i ...siostrzyczkę naszego szczeniaczka Luny - Bezę.W ogóle był to pierwszy dzień szczeniaków w naszych domach i od razu załapały się na imprezę :)


Tort - wielki guzik



i pizza (znowu uścisków sto dla mamusi za przygotowanie i wszystkim ciotkom, które pomagały :) )


Pogoda była wspaniała, więc większość czasu spędziliśmy w ogrodzie. Kolejne zaplanowane zabawy poszły w odstawkę, bo Pan Kleks zrzucił swe przebranie i stał się piłkarzem :)




Trampolina cieszyła się niesłabnącym zainteresowaniem.


Urodziny chłopców to zawsze najważniejsza impreza w roku.
Tak się złożyło, że pojawił się u nas szczeniak (który nie był prezentem urodzinowym, uprzedzając pytania :) ). I po raz pierwszy było tak słonecznie, że mogliśmy skorzystać z dobrodziejstw ogrodu. Ciekawe, co chłopcy wymyślą za rok :)

PS. Wielkie podziękowania dla Dominika za wspaniałe zdjęcia.

sobota, 12 kwietnia 2014

Lego vs Playmobile

Są tacy, którzy preferują tylko Lego albo zwolennicy Playmobile. Ja jestem rozdarta tak samo jak moi chłopcy, bo ...



EDUKACJA
Obie zabawki nadają się jako pomoce edukacyjne. 

 więcej TUTAJ

więcej TUTAJ


więcej TUTAJ
więcej TUTAJ

DEKORACJA
Służą jako świetna dekoracja, nie tylko pokoi dziecięcych.

 więcej TUTAJ


więcej TUTAJ


ZABAWA 
Ale przede wszystkim służą kreatywnej zabawie. Choć Lego pozostawiają więcej możliwości na wyobraźnie, Playmobile są bardziej mobilne :) Można je zabierać wszędzie. W zeszłym roku spędziły wakacje w naszym ogrodowym basenie.




Zestaw wysokogórski Playmobile testowany z ochotą dzięki uprzejmości KME