niedziela, 3 kwietnia 2011

Wędrówki niedzielne - Ingleton waterfalls

Uwielbiam wędrówki ...tak najlepiej odpoczywam ...choć zwykle z takich wypraw wracam wykończona ;) ...wędruję od dawna...to wędrowanie zastępuje mi życie nomada, którym niewątpliwie byłam w poprzednim życiu ;) ... w liceum zaraziłam się miłością do gór ...byłam członkiem klubu PTTK ...spędzaliśmy fantastyczne weekendy z plecakiem a kursu na przewodnika w Kamiennej Górze nie zapomnę do końca życia ...to był kac życia ...ale to historia na inną opowieść ;)

Teraz z radością patrzę jaką przyjemność to sprawia moim chłopcom ... A więc dziś będzie o wyprawie rodzinnej ...o tym że małe dzieci nie są "przeszkodą" w wyprawach tylko zawsze trzeba dokładnie się do takich wypraw z maluchami przygotować ...

przyda się bagażnik...albo kawałek trawy ;)
13042009412

nie straszny nam deszcz
P1060175

i głód
P1060184

Ingleton waterfall ...fantastyczna trasa lekko spacerowa ...trzeba zarezerwować sobie jakieś 3 godziny ...no można szybciej ...ale po co ...sami zobaczcie

trasa

P1060147
04102009608
P1060165
P1060169
P1060224
P1060220

a po deszcze zwykle pojawia się tęcza
P1060183
P1060185
P1060188
P1060195
P1060200
P1060209
P1060236
P1060241

i uwielbiam także powroty ...bo i widoki fantastyczne
P1060245
P1060251

i zwierzaczki :)
P1060247
P1060252

a najpiękniejszy to taki obrazek
P1060254

KONKURS TRWA :)

9 komentarzy:

  1. Jakie piekne widoki! I to nie tylko te przyrodnicze. Jazda lewą stroną wygląda dziwnie nawet na zdjęciach :)

    Myślę nad tym konkursem, myślę i sama czekam aż coś wymyślę :)

    yokasta

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie obraź się sister, ale mąż przystojniak z młodym z butlą na plecach rozczulają najbardziej ;) Oczywiście dziecię śpiące w samochodzie, w ogóle śpiące dziecię to widok wzruszający dla każdej matki jest, niekoniecznie dla matki tegoż śpiącego ;)
    Blondi i okoliczności przyrody oczywiście piękne również!

    buziak!
    ragazza

    ps. coś mi nie idzie z tym myśleniem na potrzeby konkursu :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak właśnie myślałam ...ja go targałam na plecach przez 8 km a mój mąż wziął go może na 15 min (mały na tyle pozwolił się ściągnąć od mamy i tylko dlatego bo miał zatkaną buzię mlekiem ;) )a on zbiera laury ...:) ot faceci ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Się zakręciłam... MOże te piękne widoki to sprawiły. Ty teraz jesteś blondi???

    OdpowiedzUsuń
  6. byłam blondi ...i ruda byłam ...i raz nawet fioletowa ...ale teraz ma ciemne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ufff, kamień z serca ;) Jakaś właśnie mi się za młoda na tych zdjęciach wydawałaś ;) Wolę ciemną, zmysłową wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. lasche, sorry, ale nad mężem przysojniakiem też muszę się pochylić;) Faaaajny jest:D
    A ty na tych zdjęciach to 16 wygladasz;)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj bo ja taka dziewczyneczka jestem ...bez makijażu, bez looku ;)

    OdpowiedzUsuń