wtorek, 20 sierpnia 2013

Babcia robi na drutach

Książka, którą trzeba mieć na półce za jej niezwykły pomysł zarówno literacki jak i graficzny. Te kółeczka wyrysowane szarym grafitem ołówka, świat dziergany, zrobiony na drutach przez pewną magiczną babcie. Ale babcia, choć tworzy piękne rzeczy łącznie z psotliwą wnuczką i wnuczkiem spotyka się z wykluczeniem i nietolerancją. Jej wnuczęta są inne i choć walczy o nie jak lwica podążając do coraz nowszych urzędów okazuje się, że nie ma dla nich miejsca. Na fali rozmów o kryzysie współczesnej edukacji i szkolnictwa książka boleśnie dotyka problemu nietolerancji. Bo przecież to szkoła pierwsza odwróciła się od wnucząt krzycząc nierównymi literami NIE. Świetna baza do długich rozmów z dziećmi. 

Babcia robi na drutach 



 



Chłopcy próbowali rysować podobną techniką, ale okazało się to nie tak proste jakby się wydawało :)

 Zachęceni przez przyjaciół zaczęliśmy zgłębiać tajniki malarstwa z chłopcami. Każdego dnia interpretujemy inny obraz, rozmawiamy o naszym innym odbiorze tych obrazów, próbujemy zgadnąć tytuły (to okazało się największą rozrywką) i rozmawiamy o różnych technikach. Dziś na tapecie był kubizm.

Interpretacja chłopców
 Ukrzyżowanie - 1930 - Pablo Picasso

Kacper lat5: Człowiek w jednej skarpecie z głową ślimaka spotykający grzyba.
Kuba lat9: Krzyż, na którym wisi człowiek z jedną nogą w jedną stronę a z drugą w inną stronę.

 Pablo Picasso "Kobieta płacząca", 1937 r.


Kacper: Pani, która się czegoś przestraszyła koło sklepu. Ma jedną rękę potwora a drugą normalną.
Kuba: Ona ma zakrzywioną czapkę. Jej twarz jest trochę żółta, trochę zielona i biała. JAkby nosi głowę na dwóch rękach. A w oczach ma czarownice latającą na miotle.
Kacper dodaje: tak, ona przestraszyła się przed sklepem czarownicy, która odbija się w jej oczach.

Zachęcam Was do poznawania sztuki oczami dzieci :)

14 komentarzy:

  1. Piękna interpretacja:) Kochane dzieciaki:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Biegnę do księgarni. Na jednej nodze!
    Malarstwem "bawimy się" z Zajączkiem odkąd pamiętam.
    Ostatnio uczył się surrealizmu - napiszemy o tym niebawem na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. W sumie rzeczywiście może mylić, bo nasza babcia robi na drutach :)

      Usuń
  4. Ale fajne komentarze chłopaków :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no i tak myślałam - ja jednak sztuki nie rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie trzeba rozumieć, każdy interpretuje na swój sposób:)

      Usuń
  6. Niby edukowana...a tu takie mi braki w wiedzy wychodzą:) Świetne te Twoje chłopaki.:) Moi jeszcze ciut za mali, starszy gdy dopatrzy czasem co oglądam mruczy pod nosem: "Nie wiem, nie rozumieeemm co to może bić".
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Asiu ani się nie obrócisz, kiedy usłyszysz, mama Ty nie wiesz jak to ma być :))

    OdpowiedzUsuń