Dziś z chłopcami zawędrowaliśmy (no dobrze ...zostaliśmy zawiezieni ;) ) do teatru. To było niezwykłe wydarzenie dla każdego z nas ..dla malucha - bo to była jego pierwsza wizyta, dla starszaka - bo bardzo przeżył całą opowieść i dla mnie bo jak zaczarowana patrzyłam na reakcję chłopców ...na to jak chłoną teatr ...
Zdjęć spektakularnych nie mam ...ot takie zrobione na szybko przed i po przedstawieniu
zatem posłużę się zdjęciami ze strony Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu ...a w repertuarze tuz pod tytułem spektaklu (Bajka o szczęściu) widniało - dla wszystkich ...i ja się pod tym podpisuję rękami i nogami :)
A bajka była o prawdach uniwersalnych ...idealna na czas przedświątecznych szaleństw zakupowych ;) o tym, że szczęścia kupić nie można a czasem można stracić - sprzedać coś/ kogoś wartościowego ...coś co mamy zwykle tuż pod nosem a doceniamy gdy już stracimy ...
Mnie zachwycił scenariusz ...przedstawienie zbudowane było z kilkunastu krótkich scenek a pomiędzy nimi zapadała kompletna ciemność ...to wtedy moi rozemocjonowani chłopcy zadawali tysiące pytań ...i ja mogłam być komentatorem na bieżąco ;)
Niezwykły był również pomysł na scenografię ...lalki występowały w trzech rozmiarach ...a na koniec w opowiadanie wpleciono teatr cieni ...bardzo to była udana niedziela ze względu i na sztukę i na miłe towarzystwo :)
cały czas mam ochote mojego bratanka zabrac do teatru lalek:)))
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy teatr. I pamiętam jakim przeżyciem była pierwsza w nim wizyta. teraz się rozkręciliśmy. Teatr Wielki, operetka, balet. jasne, że dla dzieci. Bardzo, ale to bardzo lubimy.
OdpowiedzUsuńA w poprzednim wpisie o kalendarzu, pokazałaś ten zrobiony przez was - rękawiczkowy. Mnie się jednak rzuciła w oczy sypialnia. wasza? Świetna. Uwielbiam takie kolory!!!
Qra idźcie idźcie :)
OdpowiedzUsuńPolala to nasz gościnny vel tymczasowa sypialnia :)