Zbieram się z tym postem od wczoraj ...więc wybaczcie tytuł ...usnęło mi się ;)
Jako rekompensatę obiecuję, że będzie po trochę o wszystkim ...książkach, gotowaniu, dekoracji i wycieczkach :) i trochę wspominek o dawnych postach.
Niedawno pisałam TUTAJ o książce dla dzieci dotyczącej tematyki II wojny światowej ...otóż mamy ją w domu ...a przy okazji zakupiłam jeszcze jedną ...moim zdaniem lepszą - Asiunię ...gorąco polecam na długie godziny gadania i wyjaśniania
W tym samym poście pisałam o świetnej imprezie dla dzieci . Już jutro następna z tej serii
Niestety zorientowałam się za późno i obiecałam chłopcom coś innego. W jednym z pierwszych postów opowiadałam Wam o bardzo interesujących programach edukacyjnych w bibliotekach w Anglii TUTAJ Oficjalnie stwierdzam, że i w Polsce duuuużo się dzieje :) Otóż jutro wybieramy się na przedstawienie do Bajkowej Biblioteki ...obiecuję zdać relację :)
A że powoli czujemy atmosferę zbliżających się świąt to dodaję coś dla ciała
PIERNIK APOLKI CZ I
1/2 kg miodu, 2 szklanki cukru i 25 dkg masła podgrzewać stopniowo, niemal do wrzenia, a następnie ostudzić. Do chłodnej masy dodać: 1 kg mąki pszennej, 3 jajka, 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej, rozpuszczonej w 1/2 szklanki mleka, 1/2 łyżeczki soli oraz 2-3 torebki przyprawy do piernika.
Ciasto wyrabiamy, przekładamy do kamionkowego lub emaliowanego garnka,
przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 5-6, tygodni w chłodne miejsce.
Pieczemy na 3-4 dni wcześniej. Tych, których przerazi konsystencja (jak mnie ;) ) uspokajam ...ciasto jest mało zwarte ...ja spanikowana dodałam mąki ...czy jest to dobra rozwiązanie powiem tuż przed świętami :)
i dla ducha
prezentuję pierwszą ozdobę świąteczną 2011 ...w naszym domu rzecz jasna
korzystałam z instrukcji zamieszczonej TUTAJ
link do instrukcji nie dziala:))
OdpowiedzUsuń