Nie dość, że jak zwykle spóźniona to jeszcze ciężko ubrać w słowa tę radość, którą sprawił mi spacer w parku ...no cóż uwielbiam jesień ...taką szeleszczącą zeschłymi liśćmi, kolorową, radosną
czasem nie trzeba wędrować daleko :)
ja też kocham jesień. I dokładnie tak samo bawiłam się ostatnio z córkami. I tez miałam na głowę sypana górę liści. I wszystkie trzy musiałyśmy się po tej zabawie kąpać potrójnie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam to!!!
oj u nas też była obowiązkowa kąpiel :)
OdpowiedzUsuń