czyli jak prawnik został pisarzem :) lubię literaturę sensacyjną ...nie żeby w życiu brakowało mi emocji ;) moi chłopcy są czasem bardziej absorbujący niż banda gangsterów :)
Ale jeśli lubicie książki pisane wartko, ze znajomością tematu i wciągające w akcję i intrygi po same uszy to warto sięgnąć po Grishama. Ja daleka jestem od świata prawników i adwokatów, ale jeszcze nigdy nie wciągnęła mnie tak literatura "tematyczna" ...choć w ostatnich książkach stał się nieco autobiograficzny to podobno w ostatniej (nie czytałam ) powraca do źródeł ...
John Grisham to co rok nowa książka i co rok nowy bestseller więc przewrotnie zatytułowałam dzisiejszy post ...ale z taką płodnością literacką wróżę mu świetlaną przyszłość :) ...nie żeby tera było mu źle ;)
A więc na zbliżające się letnie wieczory szczerze polecam ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz