Wiem, że zagląda do mnie duże grono wrażliwych wizualnie.
To dla Was dziś uczta dla oczu, ale i dla ciała.
Bo kto nie miałby ochoty zjeść z takiego talerzyka albo napić się kawy w takim kubku ?
Mniam ...
Przedstawiam zatem niezwykłą porcelanę. To stylistyka niespokojnej kreski, kolory takie moje :)
A motywy? I to jest hit. Każdy może wybrać coś dla siebie. Portret ulubionego zwierzaka? Dlaczego nie. Ani zdolne łapki wyczarują wszystko. No starczy tego wstępu. Oto prace wrocławskiej malarki Anny Kloza - Rozwadowskiej.
Słyszałeś Mikołaju? Pędź do Malerine albo FB
Słów kilka o tym co można robić w deszczowe, pochmurne jesienne dni.
To dla Was dziś uczta dla oczu, ale i dla ciała.
Bo kto nie miałby ochoty zjeść z takiego talerzyka albo napić się kawy w takim kubku ?
Mniam ...
Przedstawiam zatem niezwykłą porcelanę. To stylistyka niespokojnej kreski, kolory takie moje :)
A motywy? I to jest hit. Każdy może wybrać coś dla siebie. Portret ulubionego zwierzaka? Dlaczego nie. Ani zdolne łapki wyczarują wszystko. No starczy tego wstępu. Oto prace wrocławskiej malarki Anny Kloza - Rozwadowskiej.
Słyszałeś Mikołaju? Pędź do Malerine albo FB
Słów kilka o tym co można robić w deszczowe, pochmurne jesienne dni.
Wystarczy zanucić
Piszesz mi w liście, że kiedy pada,
kiedy nasturcje na deszczu mokną,
Siadasz przy stole, wyjmujesz farby
i kolorowe otwierasz okno.
Trawy i drzewa są takie szare,
barwę popiołu przybrały nieba.
W ciszy tak smutno, szepce zegarek
o czasie, co mi go nie potrzeba.
Więc chodź, pomaluj mój świat
na żółto i na niebiesko,
Niech na niebie stanie tęcza
malowana twoją kredką.
Więc chodź, pomaluj mi życie,
niech świat mój się zarumieni,
Niech mi zalśni w pełnym słońcu,
kolorami całej ziemi.
kiedy nasturcje na deszczu mokną,
Siadasz przy stole, wyjmujesz farby
i kolorowe otwierasz okno.
Trawy i drzewa są takie szare,
barwę popiołu przybrały nieba.
W ciszy tak smutno, szepce zegarek
o czasie, co mi go nie potrzeba.
Więc chodź, pomaluj mój świat
na żółto i na niebiesko,
Niech na niebie stanie tęcza
malowana twoją kredką.
Więc chodź, pomaluj mi życie,
niech świat mój się zarumieni,
Niech mi zalśni w pełnym słońcu,
kolorami całej ziemi.
A potem wziąć się do roboty. Malowanie nie jest ulubionym zajęciem moich chłopców, choć duże formaty są witane bardzo przyjaźnie. Za to odwiedzające nas dziewczynki były zachwycone :) A kiedy okazało się, że malowance nie straszna farba, klej, woda (papier jest bardzo dobrej jakośći, gruby i wytrzymały) to zachwytom nie było końca.
Ale dmuchane mazaki okazały się hitem. Nie tylko dla tego, że wywołują ciekawy efekt. Okazało się, że są świetnym początkiem zabaw z kreatywnego rysunku. Kilka plam, dziecięca wyobraźnia i mazaki. Tak powstały inspirowane mazakami dmuchanymi rysunki. Tworzyliśmy też szablony własnej roboty i zdobiliśmy pudełko na ciasteczka :)
Ciocia Aga (mama Frania) też była nimi zachwycona. Podobno nadają się jako terapeutyczne narzędzie.
Cudasne kubki, nie mogę oderwać oczu.....
OdpowiedzUsuńMikołaju, pomyśl i o mnie :)
U nas też rodzinne malowanie w rozmiarze XXL :)
JA też patrzę na nie i patrzę :)
UsuńLasche, jak mogłaś! Ja tu zmalowałam dzieciom talerze na zyczenie, dumna i blada szykuję o tym wpis a Ty mi tu...noo i jak ja teraz będę wygladać? ;(
OdpowiedzUsuńJarecka kochana Ty mnie uprzedzaj to poczekam z cukiereczkami :) I pędzę do CIebie zajrzeć na te talerze :)
UsuńPrześliczne te kubeczki :)
OdpowiedzUsuńDmuchanych mazaków nie znamy - czas to zmienić :)
Też uważam, że są świetne :) Warte pokazania i posiadania. Witaj Ewelinko ponownie :)
OdpowiedzUsuńTe rysunki są boskie!
OdpowiedzUsuńale piękne rysuneczki na tej ceramice !!!
OdpowiedzUsuńja niedawno odkryłam podobnie fajne zwierzaczki na koszulkach http://szarakowofashion.blogspot.com/
pozdrawiam celebrytkę TVN-owską ;-)
ivonesca