czwartek, 27 czerwca 2013

Franio i jego rodzinka

Ach co to było za spotkanie :) 
Pokrewieństwo dusz, mężów, dzieci no i nas ... kobiet a i owszem też :)
No i okazuje się, że te kilka chwil to zdecydowanie za mało.

A że jam nie mocna w słowach 
oto Franio i jego rodzinka u nas

Franio z uśmiechu swego znany

 

Franio miał plan ...i tego się będzie trzymał :)) 
Choć nastąpiły modyfikacje w dalszej części dnia.

 

Samochody to jego specjalność. Zna ...wszystkie marki :))

 
z rodzicami
 

 i ciastkami


 I już wiecie, kto najbardziej wymiata w szachy.


no dobra oni też
 

Pierwsze kroki na zewnątrz (rodzice zapomnieli wpisać wizytę na festynie w plan Frankowy )
 ale co za problem go zmienić?
Zatem kroczy dzielnie (wujek Robert przymyka oko na niedpowiednie obuwie ) 
 a tam...


FESTYN
 

 A kilka kroków dalej

 i jedno siupnięcie w górę



Dobra dawać ten mecz


 i lans cioci lasche



no dobra kobieto 
 już starczy tych całusów



 

2 komentarze:

  1. :)
    Dziękujemy Wam za cudowne popołudnie!:)
    Franulka usypia właśnie, my siedzimy i wspominamy:)

    A po przyjeździe do domu Franula przez ziewanie mówił znakami: Chłopcy - dwa - auta:)
    I obiecaliśmy że jeszcze pojedziemy do chłopcy-dwa:)

    A Ty, ciotka, jak elektrownia jesteś!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie sypiam od kilkunastu dni więc to jeszcze nie pełna ma forma :)) no albo to winko zdziałało cuda. A do chłopcy dwa to Wy musicie koniecznie przyjechać i to szybko, bo grila nie było i basenu i bajek i ...i ... :)))

    OdpowiedzUsuń