sobota, 15 czerwca 2013

Anatomia - układ trawienny cz2

Postanowiliśmy zastosować zdobytą wiedzę w praktyce
 i zbudowaliśmy kilka układów trawiennych :)

Oto nasza letnia propozycja
 
Przez otwartą paszczę z błyszczącymi zębiskami

  
dostajemy się do środka


tam ukryta Anka - ślinianka (Aniu uwielbiam tę nazwę :) ) czycha ze spryskiwaczem, aby spryskać dzieci wodą (symboliczną śliną)
 

 Potem przełyk


 i jesteśmy w żołądku





droga przez jelita nie jest zbyt łatwa ale na końcu czeka upragnione wyjście :)
 

 A to już układ w pełnej krasie :))


  

i w trakcie budowy 

 

 
 

A to układ dla badaczy prawdziwych narządów.
Jacek odwiedził rzeźnika i ...

wątroba


przełyk



 żołądek



A dla tych, których badanie prawdziwych narządów mniej interesuje
przedstawiamy inną propozycję
układ eco ze starych rajstop i butelki plastikowej




 





Nasze zmagania na kartce z własnym układem

 Kuba lat 9

Kacper lat 5
 

i model 3D
 


A może Wy macie pomysł na inne przedstawienie układu?
Napiszcie do nas a Wasze pracy umieścimy na blogu :)

19 komentarzy:

  1. jestem pod wrażeniem pomysłowości i ilości wykonanych pomocy naukowych! Jesteś genialna! :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyny mój autorski pomysł to układ z basenem. Części z masarni przedstawiał Jacek nasz przyjaciel i tat dziewczynek, które występują na zdjęciach. A układ z rajstopy to pomysł siostry. Bardzo się cieszę, że mamy wokół siebie tylu inspirujących ludzi :))

      Usuń
  2. Prawdziwy przełyk zdominował moje doznania. Fuj!
    Za to piękno żołądka mnie urzekło :)
    Ale czy ja dobrze widzę? Jelita były z folii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam jeszcze gorsze zdjęcie, bo części było więcej a potem układaliśmy je na narysowanej postaci na kartonie. W rzeczywistości była to interesująca zabawa ale na zdjęciach wyszła makabrycznie. Powiem szczerze, że dzieci na początku też sceptycznie podeszły do tych części a potem ...nie mogliśmy przestać. Interesowało ich wszystko. Chcieli sprawdzić, dotknąć pokroić :))

      A żołądek widziałam sama po raz pierwszy i wydał mi się wspaniały. Z mięs jestem w stanie użyć jedynie piersi kurczaka :))

      Jelito cienkie były to połączone ze sobą worki na śmieci a jelito grube to foliowe worki z drzwi (od lat się urządzamy i nic nie wyrzucamy :) )

      Usuń
  3. Bardzo mi się podoba przewód pokarmowy terenowy:) I zaraz nabrałam ochoty na odwiedziny u rzeźnika, ale jakoś chyba nie mamy żadnego zaprzyjaźnionego, przecież w Kauflandzie nam nie sprzedadzą przełyku :( cała nadzieja w naszym dziadku-wędkarzu, że nam złowi rybę i zajrzymy jej do środka brzuszka. Z resztą mieliśmy okazję przy wigilijnym karpiu... Ale powtarzanie matką nauki (co u Was widać), więc nie zawadzi jeszcze raz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście trzeba powtarzać kilka razy na różne sposoby głównie ze względu na to, że każde z dzieci ( a mamy grupę 4-5) ma inne potrzeby jeśli chodzi o naukę. Każde za to lubi ruch :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, jestem pod wrażeniem. a zarazem mam wyrzuty sumienia. Mój synek bylby bardzo szczęśliwy, gdyby zrobiła coś takiego, a ja ciągle czasu nie mam.
    Jesteś wspaniała mamą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MM grunt to zrozumieć, że dla dziecka nie ma znaczenia czy będzie to układ trawienny czy wspólna zabawa samochodami. Chodzi o czas i uwagę. O fajne emocje. Więc wyzbywaj sie szybko wyrzutów sumienia :)) podstawa to uśmiechnięty rodzic.

      Usuń
  6. O rany! Niesamowici jesteście!!!
    Kurcze, po raz setny chyba siadłam z wrażenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Układ ciągle możliwy do powtórzenia tylko zęby wypadły :)

      Usuń
  7. Chyba muszę przyjść do Ciebie na korepetycje. Genialna jesteś, wiesz?

    OdpowiedzUsuń
  8. terenowy układ - rewelacja! i te narządy od rzeźnika... obrzydliwie genialne! Muszę namówić naszego Dziadka, żeby nam takie załatwił;)

    PS. u nas był taki: http://www.dodziecizpasja.blogspot.com/2012/09/ukad-trawienny.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny jest ten Wasz terenowy układ trawienny. Póki co realne narządy sobie odpuszczę, ale chyba tylko ze względu na fakt, że sama mogłabym tego nie wytrzymać :)... może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  10. Aga realne narządy wyglądają makabrycznie na zdjęciach. W rzeczywistości już nie jest tak źle :))

    OdpowiedzUsuń
  11. G e n i a l n e. Mega mi się podoba. Muszę coś takiego zrobić z Robciem, jak podrośnie... dzięki! A może Wy znajdziecie coś u nas dla siebie? :) pozdrawiamy!
    http://corobirobcio.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń