Taką oto walentynkę - czekoladkę dostałam wczoraj od moich rodziców. I mimo wielu niepochlebnych opiniach o komercji i tandecie Walentynek ja za ks. Twardowski powtarzam : Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i korzystam z okazji. Choć i bez okazji też bardzo się staram okazać miłość moim najbliższym.
Wczoraj świętowaliśmy 35 rocznicę ślubu moich rodziców. Była masa gości i tort, i ciepło rodzinne. Śmiechy dzieci i dorosłych. Zwłaszcza rozbawił nas żart cioci, która skomentowała wzruszenie mojej mamusi tą uroczystością - niespodzianką - "pewnie się boi nocy poślubnej" :)))
Była też walentynka zrobiona w przedszkolu przez malucha
i pierwsze walentynki starszaka - zwróćcie uwagę na życzenia wesołych świąt :)))
Ale najbardziej zaskoczył nas maluch szykując nam walentynki indywidualne w przedszkolu.
Otóż przygotował karteczki, które wylosowaliśmy.
Co zrobić kiedy się ma 4 lata i nie do końca pełne przekonanie jak napisać pokój rodziców?
Namalować ich
Należało się udać do miejsca wskazanego przez kartkę. I tak w pokoju Kuba znalazł ...inną kartkę zamalowaną żółtą kredką z napisem ...złoto :))) A my odnaleźliśmy paczkę nie skończonych przez męża chipsów i maskę afrykańską :)))
Sporządziliśmy też rodzinnie mapę naszych serc (pomysł kapitalny odnaleziony na Pinterest).
Każdy indywidualnie miał namalować co lubi lub kocha.
starszak
mój mąż
maluch
i ja
Taka mapa to
Twórcy metody twierdzą, że podczas sporządzania notatek w sposób tradycyjny, aktywna jest jedynie lewa półkula mózgu, odpowiedzialna za myślenie logiczne, linearność, analizę, słowa i liczby. Dzięki użyciu oprócz słów i symboli także kolorów, rysunków oraz efektu trójwymiarowości uaktywnia się prawa półkula mózgu odpowiedzialna za wyobraźnię, rytm, postrzeganie przestrzenie, kolory i Gestalt (obraz całości) a obie półkule synergicznie ze sobą współpracują.
Szczyt głupoty: rodzice opowiadający małym chłopcom o asteroidzie, której nie było widać
Szczyt miłości: dziadek rzucający sztucznym ogniem w ogródku, który miał udawać asteroidę
4 latek już umie pisać? wow! ja czytać nie za bradzo płynnie umiałam do 5 klasy hehe;) Jestem pod wrażeniem:) Mapowanie myśli, świetna sprawa, piękna pamiątka:) Życzę Twoim rodzicom kolejnych wielu lat w miłości i Wam walentynkowej atfmosfery na każdy dzień:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, ze kazda okazja jest dobra, żeby mówić "kocham Cię".
OdpowiedzUsuńCzy Twoi rodzice naprawdę pobrali sie14.02? Moi tak :)
Pozdrawiam!
szczyt miłości mnie rozbroił :) taki Dziadek to skarb :) fajnie, że wróciliście, z radością zaglądam :))
OdpowiedzUsuńGRATULACJE DLA RODZICÓW!!!TORT PRZECUDNY!!!- POMYSŁOWY.
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej rozczuliły Walentynki malucha,a mapowanie wspaniała sprawa.
Twoje naukowe wywody/udokumentowane/popieram.
Pozdrawiam Was cieplutko.
www.naratunekadasiowi.blogspot.com
wzruszył mnie dziadkowy szczyt miłości :)
OdpowiedzUsuńfajne te serduszkowe mapy!
Calla Kacper znał dobrze literki o wiele wcześniej :) A potem usłyszałam o czytaniu sylabami i tak zaczęliśmy czytanie. Tak bardzo mu się spodobało, że zaczął pisać do nas listy w przedszkolu. CODZIENNIE. :)) Mam je schowane na pamiątkę :)Dziękuję za życzenia dla rodziców :)
OdpowiedzUsuńAmaranta rodzice pobrali się 6.02 ale my świętujemy już drugi raz :)) a co w końcu na 35 rocznicę można zaszaleć :)
Olga uścisk :)
Danuta tort przygotowany przez kuzynkę . Mnie też rozczuliła walentynka malucha :)
Aniu no dziadek to potrafi niesamowite rzeczy wymyślać dla wnuków :)