wtorek, 18 grudnia 2012

Święta święta

Idą wielkimi krokami ... otworzyło swoje podwoje Przedsiębiorstwo Piernikowe, zaliczyliśmy film o świętach w kinie (o Nikusiu ...aa taki sobie) i Jarmark Świąteczny na Wrocławskim Rynku. Zdecydowanie czuję magię świąt ...w stopach i dłoniach ;))) jestem straaaasznie zmęczona już tym czekaniem ;))))

Najsampierw będzie o wigilii i Mikołaju. Oto nasz stół wigilijny :) a raczej zgłoszenie na konkurs :) Jeśli komukolwiek marzy się kariera dekoratora wnętrz lub po prostu pragnie zaistnieć dla potomnych jak ja ;) zapraszam serdecznie do Mai. Do wygrania półroczny kurs w stolycy.



A takie prezenty przyniósł mi dzisiaj Św. Mikołaj. To moja pierwsza wygrana w candy u Pauli i miewa się nadzwyczaj dobrze u nas. Paula raz jeszcze dziękuję.



A podobno Mikołaj pakuje nasze paczki tak


A tak było rok temu KLIK

A teraz już ciężka praca Komitetu Piernikowego




testowanie i kontrola jakości


A to już Wrocławski Jarmark 2012























19 komentarzy:

  1. Ależ jakie cudne pierniki Komitet Piernikowy wyprodukował! A ja w tym roku nie pierniczę, bo mi się nie chce;) Ot co!
    Gratuluję wygranej!:)
    Ściskam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz dojrzałam... Zgłoszenie na konkurs jest niesamowite:D Ale zdradź, co to jest z tych żółtych klocków. Bo nijak nie mogę wymyślić:( Chyba już pora na mnie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Co to za regał skrzynkowy? Czy on był gdzieś zaprezentowany? Gdzie go mogę obejrzeć? Czy ja przejrzałam Twojego bloga NIEDOKŁADNIE?!

    Kolekcja pierników imponująca. Najbardziej zauroczył mnie zielony łoś... Renifer? :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Madziu to żółte to bombka ;))) no rzeczywiście jakaś taka kwadratowa :)
    Komitet Piernikowy był w tym roku bardzo dzielny bo wcale nie podjadał :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja poznałam, że to bombka na gałązce, poznałam! :)

      Usuń
  5. Ewcia chyba nic o regale nie było...jak się ogarnę to skonstruuję posta o miejscach gdzie trzymamy książki :)ale pewnie po świętach, bo ptaszki mi mówiły, że dostanę fajny aparat wię koniec ze zdjęciami z komórki :))) mój blog przejdzie na inny poziom jakości hi hi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Regał skrzynkowy... marzenie (ja kompletuje po troszku tzn na razie mam skrzynkę nr1, od pana, który sprzedaje jabłka na targu :), praca komitetu imponująca! (skąd się bierze taki kolorowy lukier, sami robicie?) Pieczenie jeszcze przed nami. A stół nakryty bardzo oryginalnie :] Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne te Wasze pierniki! Nasze zeszłoroczne też były mocno kolorowe i moooocno twarde. W tym roku postawiliśmy na smak a nie wygląd. I tak smakują bombowo choć prezentują się skromnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Furia lukier kolorowy to krople barwnika spożywczego połączone z cukrem pudrem i gorącą wodą :) chłopcy dostali pędzelki i szaleństwo się zaczęło :)

    Zajączki u nas co roku feria barw, choć ja chętniej widziałabym jakieś klasyczne białe :)) najważniejsza jest posypka i kolorowe M&Msy :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Smakowicie wyglądają te kolorowe pierniczki... Gratulacje dla chłopców...

    OdpowiedzUsuń
  10. i bardzo bardzo podoba mi się sposób pakowania prezentów! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na starcie zdeklasowałaś konkurencję;)
    BOMBA!

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja mania dzielni z nich piernikowacze :)))

    Olga właśnie sposób ulega modyfikacji :)) cała ja ...jakby było mało przygotowań do świąt ...nowy sposób może już dziś w nowym poście ...będzie trochę sentymentalnie, choć surowość paczki zawsze do mnie przemawiała najbardziej :))

    Maja mam jeszcze jeden pomysł ale coś brak czasu na realizacje

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyrób pierników godny podziwu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przesunęliśmy datę nadsyłania prac do 30 grudnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. No ładnie, ale masz cierpliwych synów:) Zrobili masę pierników i jeszcze ozdobili! Pełen podziw:D

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  16. kolorowy lukier - świetny! zajrzałam z ciekawości do postu o Wigilii sprzed roku - super zapakowane prezenty - hihihi!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne te pierniczki! Bajkowe i iście świąteczne. Przy okazji dziękuję za przypomnienie, że istnieje coś takiego jak barwnik spożywczy! Może jeszcze zdążę nabyć? Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  18. W pogoni za E wyjątkowo w tym roku nie przystroiłam nic :) chłopcy przejęli wszystkie brudne roboty

    Maja świetna wiadomość

    Fabryka pomysłów dzielni z nich pomocnicy :)

    Bogusiu dzięki :)) mam jakąś słabość do paczek 2 lata temu były paczki z pieczątkami jak z poczty, rok temu gazeta a w tym roku paczki wspomnień :)

    Radosna Twórczość Własna barwnik spożywczy to nasz must have :))) wykorzystujemy do eksperymentów, pieczenia, malowania itp.

    OdpowiedzUsuń