poniedziałek, 16 lipca 2012

Pieniny - wakacje z dziećmi odc.2 Dzień Pierwszy

Dzień Pierwszy : Czerwony klasztor - spływ Dunajcem - Sokolica

Nasz wyjazd zaplanowaliśmy na 4 - 5 dni ...to wystarczy, by zaszczepić w dzieciach ciekawość gór :). Grafik mieliśmy napięty, ale nasze motto brzmiało : zachęcić nie przemęczyć . A więc rozpoczęliśmy od fantastycznej wycieczki rowerowej do Słowacji. Punkt startowy - Szczawnica. Uwagi praktyczne: droga z 8 latkiem na rowerze i 4 latkiem w przyczepce zajęła nam 1 -1,5h. Nie trzeba zatem wypożyczać rowerów na cały dzień. My za 4 rowery plus przyczepka zapłaciliśmy 70 zł, w tym opłata za możliwość zostawienia rowerów w Sromowcach Niżnych (gdyż drogę powrotną zamierzaliśmy pokonać wodą ). Cena za godzinę wypożyczenia roweru - 4 zł.

Trasa w tym kierunku jest łatwa i przyjemna, należy jedynie uprzedzić dziecko, że w 2 miejscach jest dość stromy zjazd w dół a w jednym miejscu prowadziliśmy rowery pod górkę. Dla grupy dorosłych myślę, że trasa do pokonania spokojnie bez zsiadania :)

Trasa wiedzie Drogą Pienińską przez Przełom Pieniński prawym brzegiem Dunajca. (dla szukających szczegółów Droga Pienińska  ). A na trasie źródełko z wodą pitną (niezwykła atrakcja dla dzieci ). Poza tym jest to szlak wzdłuż, którego spotkać można tablice informacyjne o przyrodzie Pienin (po słowacku i angielsku).


 A na końcu czeka nas zwiedzanie XIV - wiecznego klasztoru kartuzów.  (więcej informacji TUTAJ ). Przy klasztorze restauracja.



Chłopcy dowiedzieli się co to jest zielnik (zrobiliśmy własny tuż po przyjeździe) oraz zegar słoneczny. W muzeum, aby uatrakcyjnić zwiedzanie bawiliśmy sie w zagadki. Znajdź na schemacie cyfrę 5 (dla malucha). Jakie pomieszczenie tam było (dla starszaka). Albo odwrotnie, gdzie była kiedyś kuchnia? (praca zespołowa). Do czego służyło kiedyś to narzędzie, czym się różni strój Flisaka słowackiego i polskiego i wiele wiele innych.

W Sromowcach Niżnych oddaliśmy rowery i udaliśmy się na spływ Dunajcem. Uwaga dla rodziców - 1,5h na łódce może być męczące dla dzieci ...moi chłopcy się trochę nudzili nie rozumiejąc żartów Flisaka. Na szczęście miałam zapas żelek :) :) (więcej o spływie TUTAJ ).


Po przybyciu do Szczawnicy zjedliśmy obiad i zregenerowani ...wyruszyliśmy dalej, tym razem zdobyć Sokolicę. Najpierw przeprawa łódką z Flisakiem na drugi brzeg. 


Uwaga - jest to dość trudna trasa, ale nasz 4 latek poradził sobie bez większego problemu. W chwilach zmęczenia liczyliśmy ˝umarłe smoki˝ (wielkie zwalone drzewa bardzo liczne na trasie).


Ale dla tak świetnych widoków warto dać z siebie wszystko.


 CDN ... wkrótce :)
Planowaliśmy TUTAJ

2 komentarze:

  1. przecudna, fantastyczna, wspaniała wyprawa.. w i w nasze cudne i tak niedoceniane Pieniny:))) czekam na dalszy ciąg:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tabu ...Pieniny zasługują na każdy przymiotnik zachwytu :) i rzeczywiście bawiliśmy się fantastycznie

    OdpowiedzUsuń