Palma bije palma trzaska
a za tydzień będzie Pascha -
takiego wierszyka tata lasche uczył dzisiaj chłopców.
Choć za oknem minus pięć my czekamy na wiosnę.
I dziś widzieliśmy absolutny dowód jej nadejścia.
Ale od początku ...wszystko zaczęło się od wielkiego jaja
a potem wszystkie drzwi stanęły otworem.
Wiatraki
Kościoły
i moja ulubiona część - szkoła
Byli i tacy, których całkowicie pochłonęły wydarzenia
i wszyscy sympatyczni ludzie.
Moja babcia zawsze powtarzała, że w razie pożaru zawsze trzeba najpierw wynieśc pierzynę.
Dlatego, że łatwo w nią okręcić dzieci.
Mądra to była kobieta.
I najrówniejsze układała wieże z poduszek i pierzyn.
A oto i dowód.
Marzanna utopiona - zima przegoniona.
Tylko w mojej chrześnicy tliły się wątpliwości
- Ciociu, czy Ty jesteś pewna, że to Pani zima?
Ma taką sukienkę w kwiatki jakby to była Pani Wiosna.
Każdy wrócił z czymś wyjątkowym
A mi się dostał chytrusek. Uroczy, nieprawdaż?
Miejsce akcji - Jarmark Wielkanocny w Opolu
No... to teraz nie ma już najmniejszych wątpliwości, że zima pójdzie precz! O ile, oczywiście, jesteś pewna, że kukła w kwiecistej sukience nie była wiosną. W przeciwnym wypadku mamy prze... kłopot ;-)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie była to ZIMA (teraz nie mam odwrotu i tej wersji się będę trzymała) :)
UsuńJarmark że ho,ho! Wpisuję go na listę atrakcji, które obowiązkowo trzeba zobaczyć!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto pojechać zarówno ze względu na jarmark (dużo rękodzielnictwa i dobrego jadła) jak i klimatyczne otoczenie
UsuńNiesamowity klimat...
OdpowiedzUsuńJa nie mogłam się zdecydować czy cieszyć się czy płakać :) od zawsze wzruszają mnie takie chałupki :)
UsuńA tak :)
OdpowiedzUsuńwow :D
OdpowiedzUsuń