Środowe popołudnie należało do tajnych agentów.
Najpierw powstały telefony zainspirowane TYM postem.
Można je również użyć przy ćwiczeniu PIERWSZEJ POMOCY
Można je również użyć przy ćwiczeniu PIERWSZEJ POMOCY
Potem czas przyszedł na stworzenie broni. Kusza z rolek od papieru toaletowego?
Dlaczego nie.
Pomysł STĄD
Potrzebne materiały:
2 rolki papieru toaletowego
ołówek
dziurkacz
2 gumki
taśma klejąca
piłeczka ping pong-owa
Rolkę papieru nacinamy i sklejamy tak, aby jej średnica była mniejsza od średnicy piłeczki.
Sklejamy boki taśmą a przy pomocy dziurkacza tworzymy dziurki na ołówek
Nacinamy w 4 miejscach drugą rolkę i łączymy ją gumkami z pierwszą rolką.
I kusza gotowa.
Tak wyposażony agent może przystąpić do akcji. Ja oczywiście byłam M. Moja rola polegała na wywoływaniu odpowiedniego (do wieku agenta ;) ) kodu.
Dla Kuby były to liczby 5 - 6 cyfrowe a dla Kacpra 2 - cyfrowe. Następnie agent musiał wystukać kod na telefonie i pokonać korytarz z laserami.
Niektórzy byli bardzo sprytni :))
Należało strzelić z kuszy w planszę z punktami
i zapisać wynik
Taką matematykę lubimy najbardziej :))
Na wszelki wypadek nie pokażę tej kuszy Jaśnie Paniczowi ;)
OdpowiedzUsuńNie wymiguj się Jarecka. Każdy w domu ma papier toaletowy :)))
OdpowiedzUsuńa mi Syn zajrzał rzez ramię! i oczy mu sie zaiskrzyly. Tylko czy mi sie uda skopiowac Twoj sukces? Pozdr.!! ide szukac rolek zuzytych... ;D
OdpowiedzUsuńTa proca to wynik 3 próby więc nie martw się na zapas :)))
UsuńSuper zabawa!!!
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńMoje chłopaki jeszcze muszą poczekać na agentowanie... Ale taki tunel z laserami to sobie znowu zaserwujemy. Nasza wcześniejsza wersja była pajęczyną, teraz temat inny... To się nie powtórzę przynajmniej ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWkropka
U nas maluch znalazł sobie krótszą drogę i czołgał się po podłodze pod wszystkimi laserami :))
Usuńkorytarz z laserami mnie powalił ;)
OdpowiedzUsuńKacpra też :)))
UsuńPomysł na zabawę kupiony! Ale Zajączek Mały się ucieszy!!!
OdpowiedzUsuńSuper :) Tylko pokażcie wyniki zabawy u siebie :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Moja córka, tajna agentka o pseudonimie M.,z pewnością oszalałby ze szczęścia. Chyba podpatrzę, bo katar goni katar i ciągle siedzimy w domu :)
OdpowiedzUsuńMAm nadzieję, że zabawa się udała :)
UsuńWow genialne te kusze :) Już wykonałam jedną coby pokazać mojemu Ł. Który co prawda 30 lat już skończył jakiś czas temu ale uwielbia takie pomysły, za parę minut powinien być w domu i jestem pewna że będzie zachwycony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aś
Mnie też prostota pomysłu zachwyciła i zapewniam, że już dawno skończyłam 30 lat :))
UsuńSwietne pomysły!
OdpowiedzUsuńLecę czytać kolejne wpisy. Wciągnęło mnie :)