niedziela, 30 października 2011
wędrowki niedzielne - halloween party 2011
Oto przepis na niezwykle udane (podpieram się opinią dzieci ;) ) przyjęcie Halloween
1. Dekoracje - ważne są chęci i samozaparcie :)
do stworzenia strasznej lampy potrzebujemy - starego abażuru, farb plakatówek, czarnej wełny i czarnych kartek papieru
korzystając z tego przepisu tworzymy rzesze nietoperzy
klosz malujemy zwykła farbą plakatówką (można pewnie bardziej profesjonalnie ;) ) przyczepiamy nietoperze używając wełny i taśmy malarskiej (uroki mieszkania na budowie) i gotowe
za radą zaczerpniętą stąd stworzyliśmy pajęczynę
były duchowe zasłonki
przerażający ;) stół (rada - zwykłe plastikowe miski i talerze można okleić buziami z czarnego papieru samoprzylepnego)
i wszędobylskie dynie
2. Zaproszenia i lista zabaw - zaproszenia należy zrobić osobiście (czasem sapiąc, że tyle pisania - to starszak) a lista zabaw jest niezbędna ( w końcu to pełny profesjonalizm ;) )
3. Starszak z entuzjazmem opowiadał zaproszonym jak bawią się w ten dzień dzieci w Anglii. Niezbędne było przetrenowanie hasła "otwierającego bramę" do morza słodyczy - cukierek czy psikus i powędrowaliśmy do sąsiadów (czyt. dziadków mieszkających na dole )
4.Zabawę otwierała tradycyjna konkurencja Halloweenowa - łowienie jabłek w misce wody
5. A potem był wyścig z jajkami (no tak to nie te święta ;) ale za to było wesoło)
6. Domalowywanie miny dyń z zawiązanymi oczami było strzałem w 10
7. Było też edukacyjnie - robiliśmy zakładki do książek - miotły wiedźmy, które wylądowały na sieci pająka
nasi goście
i moi chłopcy
na zakończenie warto dać dzieciakom czas na zabawę (u nas była to godzina konkursów i godzina zabawy) ponadto nasi goście otrzymali takie oto upominki
z przeciętej na pół koperty tworzymy torebkę z uszami z wełny
stroimy dowolnie - u nas wszędobylskie dynie
przygotowujemy miły bilecik i coś słodkiego
a następne straszne przyjęcie już za rok :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lasche, Twoi chłopcy mają cudowne dzieciństwo..dzięki Tobie! fantastyczne pomysły..mogę sobie tylko wyobrazić jaką frajdę miała dzieciarnia.. goście na 100% dłuuugo będą mieli co wspominać:) Gratuluje Twoim chłopaczkom cudownej MAMY!
OdpowiedzUsuńLubię do Ciebie zaglądać, bo tu aż roi się od pomysłów!!!!"Pomysłowy Dobromir: chciałoby się rzec:)))
OdpowiedzUsuńSuper zabawa!!!
Myślę, że im mniej profesjonalnie pomalowana lampa tym straszniej wyszło.
OdpowiedzUsuńGenialne ozdoby, stroje dzieciaków, dynie. Nie mam słów.
Pomysł przedni. Gratulacje!
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze ...rzeczywiście fajnie się bawiliśmy :) ja też :)
OdpowiedzUsuń