Zaczęło się wszystko od zimy pewnego sobotniego poranka.
Nasz busz lodowy prawie jak kraina Królowej Śniegu.
A oto eco - kulig :))) w pełni wymyślony i zorganizowany przez dziadka.
A po przyjemnościach przyszedł czas na prace.
Mierzenie
i moje ulubione zdjęcie
Cięcie
wkręcanie
Dziadek zadawał zagadki o kątach a my wieczorem ćwiczyliśmy TUTAJ
A oto efekt wspólnej pracy. Hotel 5 gwiazdkowy gotowy.
A wieczorem ...
ziaren garstka
trochę sadła
i dla ptaszków
mnóstwo jadła
a teraz zapraszamy do stołówki :)
Najsampierw ;) to ja wyrażę podziw dla dziadka za rowerowanie w tym śniegu i za kondycję!
OdpowiedzUsuńWidzę, że Twoi chłopcy nie lubią siedzieć bezczynnie, super :)
Tak! Ja też od razu pomyślałam, że z dziadka jest człowiek ze stali. I jeszcze bez rękawic na tym mrozie...
OdpowiedzUsuńChociaż ja bym chyba wolała bez rękawic składać na mrozie dom dla ptaków, niż lepić dla nich kulki z "sadła" gołemi ręcami :-D
Piękny karmnik, ptaszki na pewno bardzo szczęśliwe :)
OdpowiedzUsuńFunita oj dziadka mamy niezniszczalnego :) i chłopcy bardzo się starają cobym miała odpowiedni poziom adrenaliny :)
OdpowiedzUsuńEwaWu dziadek to człowiek - skała i wytrwały i można się na nim oprzeć :)
Marta właśnie niecierpliwie czekamy na ptaszki :)
ładna ta zima u Was - naprawdę bajkowa,a dziadka podziwiam za pomysł i siłę!
OdpowiedzUsuńwszystko na tak :) i zimowe widoki, i kulig, i karmnik (szacun!) i kulki :) fajnie!
OdpowiedzUsuńBogusiu ten nasz dziadek ...to jest dziadek 100% ..wnukom nie odmawia ;)
OdpowiedzUsuńOlga cieszę się, że Ci się podoba :)
Łaaa, ale zabawa. Pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńParafrazując słowa pewnego polityka- Jeszcze będzie tu Bullerbyn!
OdpowiedzUsuńBajka jest u Was.
Ptice przyleciały?
Beautiful bird feeder! and the photos - snow already? here it only recently started to rain....
OdpowiedzUsuńAnuszka zabawa była przednia :)
OdpowiedzUsuńMaja ciii coś nie chcą jeść z karmnika choć nie mają nic przeciwko mieszkaniu na przyczepkę w miejscu przyszłej podbitki. TO chyba wina jastrzębia, który się u nas rozochocił ostatnio
Miki it was a bit of snow and then ...gone. I am hoping for more for Xmas
Ależ widoki :))
OdpowiedzUsuńKarmnik pierwsza klasa :) Mój mąż od zeszłego roku robi i nie może skończyć :D
Pozdrawiam świątecznie
szkoda, że już u nas chlapa i brak śniegu. Pozdrawiamy również świątecznie
OdpowiedzUsuń