Stworzyliśmy przy jej użyciu opakowanie na prezent i pasującą do niego kartkę dla pewnej małej księżniczki ...
Niezbędne rzeczy:
- farba w wybranym kolorze,
- wałek do malowania
- podstawka z polistyrenu (pojemniki po jedzeniu na wynos, mięsa w gotowych opakowaniach)
- długopis lub ołówek
nasza tacka służyła jako podkładka do wyklejania plasteliny stąd jej kolor
wycinamy płaski, gładki kawałek wielkości naszego wydruku
i rysujemy motyw pryz użyciu długopisu lub ołówka
Przy pomocy wałka nanosimy farbę
Odciskamy motyw na kartce
i gotowe ...prawda jakie proste? i eco :)
stworzyliśmy też mały motyw i użyliśmy go jako pieczątki
A potem zwykłe pudełko po butach dostało nowy kolor i ozdoby
i jesteśmy gotowi na urodziny :) używając tej metody można stworzyć świetne kartki, pieczątki, karteczki na prezenty, wizytówki na stoły a nawet nadruki na tkaninach (co wkrótce spróbujemy)
i jeszcze zajawka najbliższych postów pourlopowych, czyli nasza wyprawa w Pieniny
Twoje dzieciaczki musza byc szczesliwe,ze maja taka super mame z glowa pelna pomyslow!Usciski:)
OdpowiedzUsuńSama bym na to nie wpadła, świetny pomysł, własne pieczątki do tej pory kojarzyły mi się jedynie z ziemniakami ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i ciekawy pomysł. Podziękuj, ode mnie chłopakom, że pomagali mi grać. :D
OdpowiedzUsuńLeandra 100 lat Cię nie widziałam :) pędzę sprawdzić co tam u Was nowego
OdpowiedzUsuńMiumiu, nie martw się ja też na to sama nie wpadłam :) :) niezmierzone są przestworza internetu
Julka fantastycznie było widzieć Cię w akcji :) no i mam nadzieję, że wkrótce się znowu zobaczymy :)
JAK ZWYKLE TWOJA POMYSŁOWOŚĆ JEST DLA MNIE INSPIRUJĄCA:))
OdpowiedzUsuńO i Qrka się odnalazła :)
OdpowiedzUsuńLasche, świetny pomysł z tymi stemplami. Trochę taki ekslibris :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis na zabicie wakacyjnej nudy u młodego szkolaka :)
Trzymaj się ciepło! :)
Nam zabawa zajęła całe popołudnie (próba 2 razy, bo za pierwszym zamiast wałka użyliśmy pędzelka. Trzymaj się Kasiu :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Muszę wykorzystać. Ostatnio wyrzucając taką tackę zastanawiałam się co można z nią zrobić. I już wiem!
OdpowiedzUsuńdzięki
pozdrawiam
a.